top of page
andy-tlo.jpg

Zabierzemy Was w żywe, masywne przestrzenie potężnych gór i strumieni wypływających z wulkanów.

Andy w pełnej krasie

W tym roku centrum na naszej mapie podróży jest parque Los Nevados, co znaczy dosłownie Park Lodowców. W jego sercu wyrastają po niebo trzy 5-tysieczniki. El Ruiz, Nevado Tolima i Santa Isabel. Na wierzchu, wierzchołku wieczne śniegi, a we wnętrzu lava. To właśnie one zasilają w wodę wysokie góry i doliny, zapewniając naturze, zwierzętom i ludziom życie wszędzie wkoło. 

Wypływające z wulkanów strumienie są różnej klasy. Gorące siarkowe, obok których nie da się przejść obojętnie przez ich zapach. Gorące krystaliczne wody termalne, pełne minerałów, położone wysoko w górach. I oczywiście, orzeźwiające, głęboko oczyszczające i zapierające dech w piersiach lodowate wody strumieni, układające się w wodospady. Będziemy mieli okazję doświadczyć ich na własnej skórze już w lutyn!

 

Miejsce, które odwiedzimy to Termales el Rancho, u podnóży Dulimy, jak jej mówią miejscowi, na mapie ją znajdziemy jako Nevado del Tolima.

 

Spędzimy właściwie cały tydzień w kanionie rzeki Combeima, która powstaje w połączeniu 3 strumieni, wypływających z lodowca. Woda to zdecydowanie temat przewodni tej części, bo w kanionie z każdego wzniesienia wypływają strumienie, układają się w kaskady, najwyższa, La Plata, ma 480m wysokości, będziemy mieli okazję się do niej wspiąć i orzeźwić. 

 

Klimat jest bardzo zróżnicowany, jako że w ciągu chwili można zmienić piętra termiczne wspinając się w góry i schodząc w doliny rzek. Także im wyżej, tym i woda zimniejsza. Tam, w el Rancho, wodospad jest nad wyraz lodowaty. Dla odważnych, którzy rozgrzani ciepłem basenów termalnych, zapragną się trochę zahartować.

 

I między tymi wszystkimi źródłami poruszać się będziemy spacerkiem, czasem podjeżdżając starym, kolorowym jeepem w wyższe partie, żeby zachować energię na chodzenie między drzewami, ptakami, wielkimi niebieskimi motylami i … krowami, których kolumbijskie góry, tak jak i świeżego sera, są pełne. Także będziemy mieli okazję zatrzymać się też gdzieś na trasie i spróbować kolumbijski przysmak aguapanela con queso, czyli gorący napój z trzciny cukrowej z… serem; lub bardziej klasycznie kawkę i zastanowić na chwilę, zadziwić na światem. Jaki to piękny. Jaki bogaty.

Skontaktuj się z nami

frejlejony.jpg
rozciagaja-se.jpg

Co jeszcze zobaczymy?

karaiby-lp.jpg

Dżungla / dzikie plaże / egzotyczne zwierzęta

Karaiby to prawdziwy skarb do odkrycia

Kojarzą nam się z palmami, białym piaskiem, wyspami i piratami, ale Karaibskie plaże na wybrzeżu Kolumbii, do których można dotrzeć wyłącznie transportem wodnym, to kosz pełen niespodzianek do odkrycia.

temazcal-lp.jpg

Szałas potów - Temazcal

W OBJĘCIACH MATKI ZIEMI

Temazcal to podróż do wnętrza Matki Ziemi jak i spotkanie ze sobą. W ciepłym i ciemnym szałasie, w rytmie pieśni i oddechu, ciało oczyszcza się, a emocje i blokady mają szansę wypłynąć wraz z potem do ziemi, która wszystko przyjmie.

magiczne-uzycie-roslin.jpg

 Pokrzywa i tytoń / rytualna kąpiel gorzka i słodka / oczyszczanie roślinami

MAGICZNE UŻYCIE ROŚLIN W CODZIENNYM ŻYCIU

Z każdej strony jesteśmy otoczeni roślinami, wiele z nich to nasi sprzymierzeńcy. Kwestia tylko jak ich użyć. Z szacunkiem i wdzięcznością, ale i z pożytkiem dla zdrowia. To właśnie chcemy podpatrzeć u tych, którzy kultywują lokalne tradycję, żeby zainspirować się i nauczyć wchodzić w kontakt z roślinami w naszej polskiej codzienności.

Blog

bottom of page